Już oglądając pierwszą sekwencję, pierwsze kilka scen z toru wyścigowego można się nieźle ubawić. Ja rozumiem że po wypadku jednego wozu (NASCAR) dochodzi do kolejnych stłuczek i że części latają gdzie popadnie, ale bez przesady, nie ma takiej siły by opona przelatywała poza stadion i miażdżyła lasce głowę przed głównym wejściem hah
Nie oglądałem, ale cała seria polega na nieprawdopodobnych wypadkach, których szansa na prawdziwe zdarzenie się jest jakieś 0,00001%
Doskonale o tym wiem, ale w każdej kolejnej części przekraczają coraz to bardziej cienką granicę dobrego smaku przy tworzeniu tych scen. Nawet w takim filmie jak ten oczekiwałbym jednak czegoś choćby możliwego, nie koniecznie prawdopodobnego.
przepraszam że nie odpisałem, dawno nie zaglądałem na filmweba
Tak, tyle że gdyby oni zaczęli robić jakieś takie, możliwe sceny, wtedy zmalało by zainteresowanie.
Seria zaczęła od 2 części robić się nijaka, wszystko robi się w tym coraz bardziej bez sensu, widać że producenci nie mają pomysłu jeśli chodzi o scenariusz, dialogi itp. Dlatego kładą wszystko na coraz to efektywniejsze uśmiercanie postaci. Podsumowują, zmieniając te sceny zniszczyli by wszystko co jest atrakcyjne (dla niektórych) w serii