Wczoraj skończyłam oglądać pierwszy sezon Sherlocka i poza zachwytem nad serialem zadawałam sobie pytanie: „jak to się stało, że nie zaczęłam oglądać tego wcześniej?!” Parę osób mi o tym serialu wspominało, ale jakoś nigdy nie miałam okazji na niego trafić (gdy widziałam, że leci w TV był to zwykle na odcinek którejś z późniejszych serii). Czy ktoś ma/miał podobnie i zastanawia się jakim cudem dopiero teraz widzi jak wiele było recenzji i jak ogromne emocje budzi ten serial przez te wszystkie lata? Nie mogę wyjść ze zdumienia, że ominęła mnie taka produkcja.Jedna z najlepszych jakie widziałam na przestrzeni ostatnich lat. Jestem pod ogromnym wrażeniem.
Mam dokładnie takie same odczucia, a serial zaczęłam oglądać w święta Bożego Narodzenia, kiedy byłam u rodziny. Akurat leciał na jakimś kanale cyfrowym. Tak mnie zaciekawił że po powrocie do domu obejrzałam wszystkie odcinki od początku na cda ;) zakochałam się wręcz <3
Ciekawe obserwacje wyciągnąłem, serial podoba się głównie kobietom. Czy to dlatego, że macie mniejsze mózgi od facetów i zwyczajnie jesteście bardziej uczuciowe niż myślące? Ciekawe.
mam podobnie. w Top Gear był Benedict i gadali o tym serialu ale nie miałem jakoś chęci go oglądać. później na urlopie leciał na Stopklatce I odc i pomyślałem, że niezłe to i tak zaczęła się moja przygoda. ale rok czy dwa temu na TVP puszczali odc specjalny 4 sezonu o upiornej pannie młodej i w ogóle nie w pięć ni w dziesięć. bez zaznajomienia z serialem nie podobał mi się ten odc i nie oglądałem serialu. aż do tego urlopu :)
Mam tak samo. Przyjaciółka dwa lata namawiała mnie na Sherlocka. Aż się w końcu wzięłam. Jestem zachwycona i właśnie w trakcie oglądania filmografii Cumberbatcha
ja oglądam teraz sezon 4 i jestem zniesmaczony pomału. O ile te 3 sezony były fascynujące, to kolejne popisywanie się Sherlocka robi się nudne i groteskowe.... To że facet ma pojedyncze papierosy w kieszonce to znak że nieudolnie rzuca palenie ? Ale bezsens... może nie lubi co chwilę wyciągać ich z pudełka bo np pracuje w rękawicach ;p albo sam sobie kręci. To że ma japoński tatuaż z imieniem to musiał mieć azjatycką kobietę ? te popisywanie się, jak to trafnie określają (showing of) działa mi na nerwy.... I ta okropna fryzura Watsona w IV sezonie. Dobrze, że jeszcze 2 odcinki i koniec. Ale nie powiem, jak na razie pozytywne wrażenie, ale chyba koncepcja im się wyczerpuje
Fryzura Watsona rzeczywiście nieciekawa, staro wygląda, Ale wąsy były gorsze. W czwartym sezonie, no cóż najlepszy był drugi odcinek.
ja jestem właśnie po 2 odc i nie podobał mi się w ogóle -.- jedynie końcówka. ale zostaje jeszcze trzeci :)
Ja jestem taka osobą. Przedwczoraj przez przypadek w sumie odpaliłam serial na Netflix, a przed chwilą skończyłam ostatnie wyzwanie. Sezony 1 i 2 po prostu fantastyczne - na pewno wrócę do nich za jakiś czas. Sezon 3 nieco gorszy od poprzednich, ale wciąż bardzo, a 4 lepiej jakby nie powstał. I Benedict jak Sherlock oczarował w każdym calu!
Zgadzam się, fantastyczne. Bardzo dalekie od książki i ogólnie pojętej logiki. Paszkwil.
Ja oglądam teraz i powiem szczerze - jak dla mnie serial przeciętny, męczący i irytujacy.. Nie rozumiem tych wysokich ocen i zachwytów nad serialem... Może to kwestia czysto subiektywnych wrażeń, ale mnie nic nie urzekło i nie wciągnęło...