ciągnie się za nim jak kara śmierci za Trynkiewiczem. Po "Sąsiadach" wyraźnie widać, że ma talent komediowy, ale i po części także aktorski. Być może kiedyś uda mu się wybić na nieco poważniejsze kino, bo nie ukrywam, że mimo iż za gościem nie przepadam, to dałbym mu szansę.
akira894 Zac bosko zagrał w Charlie St.Cloud. Scena w karetce i rozpacz z powodu śmierci brata było niesamowite.
Nie należy patrzeć na niego przez pryzmat High School Musical, przecież to było prawie 10 lat. Od tamtej pory bardzo się zmienił, jego aktorstwo również ( na lepsze oczywiście! ).
Poza tym według mnie w HSM nie zagrał tak okropnie jak ty sobie myślisz.
Widzę, że podobny aktor do Di Caprio pod względem traktowania, ale choć nie jest "facetem" w moim typie, to nie mogę mu odmówić charyzmy, czyli tej siły przyciągania, jaką wywiera na widza i mam nadzieję, że w przyszłości wypłynie na szersze wody kinematografii i zagra ambitniejsze role wymagające głębi, bo tą, czuję że posiada. :)