I po raz kolejny nie mogę powstrzymać łez...
Oglądam Glee z kolejną Córką i za każdym razem dostaję obuchem. To jedna ze śmierci, która dotknęła mnie i nadal się z nią nie mogę pogodzić. :(
Nie wiem dlaczego...
Hej. Ja też oglądam Glee kolejny raz. I czuje smutek.
Jego śmierć dotyka najbardziej, bo jest prawdziwa.
Nie dokończyłam tego serialu kilka lat temu, właśnie gdy Cory umarł.