Tak było z Królem Lwem, Mulan, Pocahontas i z wieloma innymi filmami, nie tylko animowanymi, które w ciągu swojego niespełna jedenastoletniego życia zdążyłam obejrzeć. 'Rio' jest jednym z takich właśnie filmów.
Pierwsza część była świetna, bez kitu. Może nie aż tak dobra jak Mustang z Dzikiej doliny HTTYD czy ROTG które bądź co bądź zawsze będą moim numerem jeden, na liście filmów animowanych, ale to zupełnie inna liga. Film był miejscami wzruszający, miejscami śmieszny. Może "śmieszny" to nie właściwe określenie. Uznajmy, że zabawny. Tak, zabawny. Dodatkowo śliczna, kolorowa grafika, oraz całkiem dobry soundtrack. No i fabuła trzymała w napięciu. A teraz? Klapa, kochani, klapa. Jedyne, co trzymało w miarę poziom "jedynki", to owa muzyka i zdjęcia. Nie wiem, dlaczego, ale nie przepadam, gdy główni bohaterowie w kolejnych częściach mają dzieci. Wydaje mi się, ż eprzez to "dziadzieją", ale nie do tego dążę. Scenariusz był naprawdę nudny, przynajmniej jak dla mnie. Ot, taka historyjka bez polotu. W przeciwieństwie do pierwszej części ani mnie nie bawiła, ani nie wzruszała, nic. Podobał mi się wątek z Julią i tym jej kolegą z dzieciństwa (nie pamiętam imienia), miałam nadzieję, że coś z tego będzie, ale nie. No doobra, to w końcu film dla dzieci. W każdym razie - nie polecam. Bajka nie utrzymała klimatu. A szkoda. Niedługo zamierzam wybrać się na drugą część HTTYD. Mam nadzieję, że się nie zawiodę.
Mam wrażenie, że robie się powoli "za stara" na animacje ;___;
http://www.filmweb.pl/film/Auta+2-2011-478475/discussion/Niekt%C3%B3re+kontynuac je,2390020
Wiedziałem że mam małe deja vu czytając to ;_;
:) niestety Disney często tworzy nieudane kontynuacje. Blue Sky zresztą też, nie obrażając Ice Age.
To się akurat zgadza, moim zdaniem najlepsze kontynuacje ma DreamWorks, chociaż tutaj Shrek 3 i 4 było bardzo słabe.
A wracając do twojej wypowiedzi to ten kolega z dzieciństwa jak go nazwałaś to Roberto ;)
Ooo, właśnie ;)
Jak dla mnie DW to obecnie najlepsza wytwórnia. Disney, odkąd połączył się z Pixar'em zszedł na psy.
DreamWorksowi 2 części się udają (KFP 2, Shrek 2 i JWS 2 były nawet lepsze od jedynek), ale następne to masakra (Madagaskar 3 - 4/10, Shrek 3 - 5/10, ciekawe jak poradzą sobie Kung Fu Panda 3 i JWS 3 oraz Madagaskar 4). Spin-offy są nawet całkiem - całkiem (Pingwiny z Madagaskaru - 9/10, Kot w Butach - 7/10).
Disney od czasu "Rodzinki Robinsonów" nie zrobił nic dobrego. Może co najwyżej "Wielka Szóstka", film o porządnej fabule, ale nieudanej treści.
Pixar przy Autach 2 (6/10) i Toy Story 3 (7/10 - nic współnego z jedynką i dwójką, z których składało się moje dzieciństwo) zawiódł. Ciekawe, jak sobie poradzi z sequelami Nemo i Iniemamocnych.
Blue Sky wypuściło niewiele kontynuacji, więc trudno ocenić. Epoka Lodowcowa trzymała się nawet po 4 części. Będzie jeszcze piąta. Rio 2 zawaliło.
Jedyny sequel animacji Universala to "Minionki Rozrabiają". Były znacznie lepsze od pierwszej. Ciężko ocenić więc Universala w kwestii dwójek, trójek, czwórek itd.
Aktualizacja - Kung Fu Panda 3 jest rewelacyjna, teraz czekam na JWS 3 i sprawdzę, czy trzecie części trzymają poziom!
A tak w ogóle to jestem ciekaw ile masz lat bo napisałaś na końcu że jesteś za stara na animacje.
Kurde ja w tym roku kończę 16 i podejrzewam że będę oglądał tego typu filmy jeszcze bardzo długo ;)
Ja również. Nie wiem dlaczego, ale do animacji, nie waże, czy technika komputerowa, czy rysunkowa, mam więcej serca.
Ja też tak mam co do niektórych filmów, moim zdaniem dwójka też jest słabsza od jedynki jednak nie mógłbym dać niższej oceny niż 10 bo czuję do tego filmu dosyć duży sentyment.
Też tak czasami mam, chociażby ze "Skazanym na Bluesa", mimo,że bardziej brałam pod uwagę sam fakt, że to Dżem, a nie wykonanie filmu.
Tak przy okazji to jak ci się podobała muzyka w "Rio 2"? Bo to mnie bardzo ciekawi bo faktem jest że soundtracki z obydwu filmów stoją na wysokim poziomie ale chętnie bym przeczytał opinię zwykłego użytkownika.
Przyznam, że nie gustuję w takich gatunkach, chociaż poziom faktycznie bardzo wysoki
Bo to kilmat typowo Brazylijski i jestem wdzięczy Sergio Mendesowi bo dzięki jedynce polubiłem ten typowo latynowski klimat ;)
Ja też wolę rocka ale chodzi mi o to że dzięki temu filmowi zacząłem przykuwać dużą uwagę do muzyki w animacjach.
Bo Król Lew to w pewnym sensie musical tak jak Muppety(zachowując oczywiście różnicę poziomu obu filmów) więc muzyka w tych filmach jest dosyć istotna.
Bah. W "Królu lwie" na muzykę się uwagi nie zwracało tak jak tu, w strasznie kolorowej animacji, gdzie muzyka najbardziej komponuje się z obrazem i powstaje efekt świetnego soundtracku, bo pasuje do nastroju. Jednak i tak uważam że pierwsza część lepsza =p
Bardziej przeraża fakt, że Internet jest zdominowany przez 10-17 latków, którzy poziomem erudycji i znawstwa próbują wyprzedzić nie jednego dorosłego.
Do tego nudzą ich bajki a oglądają Grę o Tron, która jest 18+
Jako niemalże 30 latek muszę powiedzieć, że to przykre. Społeczeństwo pozbywa się dzieciństwa na rzecz czego? Wirtualnego życia w sieci? Facebooków i dyskusji na portalach obleganych przez dzieci?
Normalnie nic bym nie pisał ale przeraziło mnie to 11 lat....
Dobrze prawisz ;) Mi nie przeszkadza 11 lat czy 50 lat. Po prostu rozśmieszyło mnie to że jedenastoletnia dziewczyna piszę, że jest za stara na animacje :D
"Do tego nudzą ich bajki a oglądają Grę o Tron, która jest 18+ " - no i trafiłeś w 10. Teraz powinno się zadać pytanie czemu się tak dzieje.
Pisząc powyższą wypowiedź nie miałam na myśli robienia z siebie dorosłego. Chodziło mi o to, że filmy animowane ostatnich lat są na poziomie dużo młodszych dzieci. Każdy oglądany przeze mnie film mający premierę w latach 2012-2014 był.. O niczym tak naprawdę. Poziom animacji zwyczajnie spada. Kiedyś były dla wszystkich. Nieważne, czy pięć, jedenaście czy trzydzieści lat.
Skończyły się po prostu motywy, które można dorzucać do bajki aby zadowolić starszego odbiorcę. Wracamy do podstaw gatunku jak kiedyś z kopciuszkiem etc.
Bajka ma mieć pozytywny morał dla dzieci i tyle. Jak ma w sobie coś ekstra dla starszych - super.
Po prostu animacje są inne. Świat idzie do przodu a bajki razem z nim! Widac ogromną różnicę między starszymi produkcjami a tymi,które wychodzą teraz. Ale i te starsze i nowe mają w sobie dużo pozytywnych cech! Poza tym samo to jak są teraz tworzone, to jest coś pięknego! Teraz bajki są o wiele bardziej żywiołowe i o wiele więcej się dzieje ale dzieciaki tego wymagają. Ja jestem rocznik 91 i uwielbiam zarówno stare produkcje,jak i doceniam nowe. Jak ktoś nie przepada za animacjami zawsze czegoś się doczepi....
To nie wiem co Ty za animacje oglądałaś....ale ok każdy może mieć swoje zdanie o gustach się nie dyskutuje ;)
"Może nie aż tak dobra jak Mustang z Dzikiej doliny HTTYD czy ROTG" - Mustang jest proamerykańskim ścierwem, Jak wytresować smoka skaza na Dreamworks, nie wiem dlaczego tak to ludzie uwielbiają, a Rise Of The Guardians to nudnawa historia o niczym.
Nie zgadzam się ani trochę z tym co napisałeś. JWS to bardzo dobrze zrobiona historia o zakazanej przyjaźni, świetna fabuła i ogólnie rzecz biorąc nie jest nastawiona na tępy humor jak dużą część współczesnych animacji.
ROTG trochę przypomina mi baśń, głównie ze względu na postaci i całą otoczkę i sens filmu.
Moim zdaniem DreamWorks nie ma słabych filmów, są czasami wyjątki ale jak wiadomo wyjątek potwierdza regułę.
Mustang jest zaje*tym filmem o potrzebie wolnosci. o sile i checi tego uczucia drzemiacej w kazdym z nas.
Mi sie podobało ! I wcale nie uważam,że to nieudana kontynuacja ! Jak zwykle czepianie się ! ;/