Mam pewien pomysł, niech każdy wymieni swoją ulubioną scenę śmierci(ta która najbardziej zapadła wam w pamięć). Oczywiście mówię tu o wszystkich częściach serii :) Aha mówię także, zarówno o śmierciach z wizji jak i tych co zdarzyły się później.
Poniżej znajdziecie SPOJLER :)
Moja ulubiona śmierć, a raczej śmierci to:
Przecięcie na trzy kawałki przez metalowe ogrodzenie Rory'ego Petersa (II część)
Złamanie kręgosłupa i innych kości podczas ćwiczeń na drążku przez Candice Hooper (V część)
Inne śmierci też zrobiły na mnie wrażenie, ale te wydają mi się szczególnie ,,makabryczne'' :D haha
Piszcie swoje przykłady :D
śmierć na autostradzie, gdy belki z bagażu ciężarówki się wysuwają i zabijają samochody jadące z tyłu