Witam wszystkich.
Mam pytanko odnosnie koncowki bo albo to jest blad filmu albo ja czegos nie zrozumialem.Dokladniej mowiac chodzi mi o Molly dlaczego ona zginela? Rozumiem ze dziwnym trafem mogl to byc jej czas ale przeciez gdyby nie Sam nie miala by po co leciec do paryza wiec by nie zginela.Prosze o wytlumaczenie :p
nie jest powiedziane że w wizji z początku filmu Molly nie zginęła - przecież mogła zginąć, tyle że Sam tego już nie widział - bo sam umarł. Więc śmierć równie dobrze mogła czyhać i na nią, tyle że na końcu. A jako że Sam i ten murzyn niby oszukali śmierć, to teraz ona była pierwsza w kolejce... chociaż chłopaki też za długo nie pożyły :p
a ogólnie film świetny, lepszy od żenującej 4, podobał mi się.
No niby tak ale jakby nie patrzec Molly byla juz po bezpiecznej stronie mostu( tam jzu sie nie walilo)
Ciesze sie ze w koncu byl poruszony temat smierc za smierc. Jak to bylo powiedziane "podobno chodzi o rownowage zycie za zycie smierc za smierc"
Witam, dla mnie to jest proste. Sam i ten afroamerykanin oszukali śmierć, to prawda. Ten Czarnoskóry poprostu otrzymał życie tego robotnika, jednak to, że on (robotnik) miał tam jakieś problemy i mógł w każdej chwili umrzeć, sam (nie Sam, tylko ten czarnoskóry :P) szybko umarł. Prawdą jest również to, iż Molly nie była na liście śmierci. Zginęła dlatego, ponieważ Sam jej zaproponował ten lot, a gdyby zrezygnowała, żyła by dalej. Ten śmiertelny lot dla Sama i Molly był (według mnie) czystym przypadkiem. Jest to moje zdanie, mozliwe że jest inaczej. Nikt tego nie wie =P. Pozdrawiam.
mogło być tak również że:
Jak na wizji, on (sam)ginie na moście i wizja się urywa,a może jego dziewczyna potem coś jej się stało?
Oczywiście mogło być tak jak ty mówisz, każdy ma swoje zdanie, lecz ja jakoś wierze w te moje zakończenie :P
Edit: A to że jej mogło się coś później stac, jest według mnie mało prawdopodobne, ponieważ tak jak gorn899 wspomniał/a, była już po drugiej stronie mostu, w bezpieczeństwie.
ten spadający samochód mógł ją jakoś pociągnąć bądź ten most mógłby dalej się zawalić, ta "bezpieczna" według was część mostu wisiała sobie w powietrzu. Moim zdaniem miała zginąć, ale na samym końcu...
też o tym myślałam... ja bym wytłumaczyla to w ten sposób, że Molly nie zginęła na moście i miała zyć i żyłaby gdyby Sam zginął. Wiadome wtedy by nie leciała tym samolotem tylko ktoś innym by lecial i by zginął, ale skoro Sam przeżył i polecieli razem to tym samym tak jakby zajeli komuś to miejsce w samolocie.. i ktoś kto miał leciec ale nie polecial zyje ich zyciem hehe albo po prostu śmierć się zdenerwowała i postanowila ją też zabić :) a tak poważnie przecież to film nie ma co gdybyć o tym ;)