Niestety nędzne popłuczyny po mistrzowskim ,,Egzorcyście"(1973)
W.Friedkina.(szczególnie po jego reżyserskiej wersji).Od
czasów tamtego filmu nikt nie zbliżył się horrorami o opętaniu przez diabła nawet trochę do tamtego dzieła.
"Egzorcysta" Friedkina ,bez wielkich efektów i bez wielkiego budżetu
straszy do dzisiaj. Moim skromnym zdaniem to jeden z najlepszych horrorów wszech czasów.
Zgadzam się całkowicie. Żaden horror o opętaniu nie dorówna "Egzorcyście" i chyba żaden już mnie tak nie wystraszy.
Dodam jeszcze, że opętane wyglądały jak z "Martwicy mózgu", czyli śmiesznie, a nie strasznie.
Egzorcysta to nie straszny film. Może dla dzieci i ludzi, którzy pamiętają 73.
Exorcism of Molly Hartley to już porażka. Nigdy nie spodziewam się po horrorach tego typu jakiegoś cudu, ale bez przesady. Serio? Horror wszech czasów to mój penis, nie "Egzorcysta". Zawsze muszę dodać coś mądrego na koniec.
Fenomen Egzorcysty nie opiera się na nagłych scenach strachu, tak typowych dla współczesnego horroru. To przede wszystkim mroczny klimat, świetna muzyka i iście szatańskie, odważne sceny. Spróbuj w tych czasach zrobić film, w którym dwunastolatka gwałci się krucyfiksem to powieszą cię za jaja. Jeśli chodzi o Molly Hartley to tania podróbka wspomnianego wcześniej Egzorcysty: charakteryzacja podobna, motyw muzyczny podobny, rzyganie zielonym śluzem tez zerżnięte. Jedyny pozytywny akcent to świetnie zagrana Molly i ciekawy zwrot akcji. Film do obejrzenia przez miłośników horrorów.
to może nic mądrego już nie dodawaj,taka moja rada,co do Egzorcysty z 73' to zgadzam się,jak na razie nie powstał żaden horror,który mógłby się z nim równać
powstał Omen z 76' straszy do dziś, egzorcysta był straszny w tamtych czasach i wytrzymał próbę czasu, jest wspaniałym filmem, zawsze gdy go widzę w tv oglądam ale niestety oglądanie po raz kolejny już tak nie straszy a zaczyna być pomału groteskowe, szczególnie sceny opętania (być może to przez to że widziałam parodię tej sceny) Omen dla mnie nie stracił nic z tamtej epoki, nadal ma wspaniały mroczny klimat, duszną atmosferę, muzykę, trzyma w napięciu choć widziałam go już dziesiątki razy, no i to dziecko boję się go do dziś ;)
Zgadzam sie z Toba... Temu gniotowi daleko do Egzorcysty... Dla mnie drugie miejsce po nim ma Egzorcysta 3.