Hanna i Liv podróżują z plecakami po Australii. Po tym, jak skończyły im się pieniądze, Liv namawia przyjaciółkę do podjęcia tymczasowej pracy barmanki w pubie "The Royal Hotel" na prowincji. Właściciel baru Billy wraz z miejscowymi wprowadzają dziewczyny w specyficzny, pełen alkoholu klimat. Wkrótce jednak Hanna i Liv zostaną postawione w sytuacji, która wymknie im się spod kontroli.
Koszmarne miejsce, w którym nigdy nie chciałabym się znaleźć. Jedyną bliską mi postacią była Hanna, która nie traciła kontroli nad tym, co się dzieje. Świetnie oddany klimat zagrożenia męską brutalnością, niejednoznacznością, toksycznością. Chociaż trzeba przyznać reżyserce, że nie wszyscy męscy bohaterowie byli do...